Gdybym chciała policzyć ile razy rozpoczynałam jakąś dietę, bądź trening - zapewne nie starczyłoby mi palców u rąk (nawet gdybym miała ich dwie pary). Impuls, który motywuje nas do działania zazwyczaj mija przy pierwszym lepszym ciastku z kremem. I chociaż często mówi się, że najtrudniej jest zacząć – w przypadku odchudzania, czy też innej formy kształtowania sylwetki zupełnie się to nie sprawdza. Największe wyzwanie stanowi systematyczność i wytrwałość. Z tego też powodu warto się zastanowić jak postępować by nie stracić motywacji.
Znajdź kompana do treningów!
Jogging, jazda na rowerze, a może zajęcia fitness? Niezależnie od tego, którą z form aktywności wybierzemy pomocne okaże się wsparcie drugiej osoby. Biegając, bądź uprawiając inny sport w parze możemy połączyć przyjemne z pożytecznym. Interesująca rozmowa, lub najnowsze ploteczki z pewnością urozmaicą i uczynią trening ciekawszym.
Ponadto, jeśli umówimy się z naszym "żywym motywatorem" na konkretny termin zdecydowanie trudniej będzie nam się rozmyślić. Takie rozwiązanie to również swego rodzaju rywalizacja – w tym wypadku zdrowa. Widząc wyniki partnera naszych „katuszy” pragniemy osiągnąć chociażby porównywalne efekty.
Zrób porównanie
Nie da się ukryć, że zadowalające efekty są świetnym dopingiem. Jeśli widzimy, że nasz wysiłek nie idzie na marne - pragniemy osiągnąć jeszcze więcej. Niestety proces utraty wagi nie jest natychmiastowy i ze względu na upływający czas często nie zauważamy zmian zachodzących w naszym ciele.
Mając na uwadze powyższy fakt polecam uwiecznienie swojej wyjściowej sylwetki na zdjęciu oraz powtórzenie tej czynności na przykład po miesiącu od rozpoczęcia diety oraz treningów. Żeby wynik eksperymentu był miarodajny robiąc zdjęcie warto zrzucić z siebie zbędne odzienie i pozostać jedynie w bieliźnie. Istotna jest również przyjęta przez nas postawa i zastosowane oświetlenie. Postarajcie się o to by oba zdjęcia były wykonane w możliwie podobnych warunkach.
Wyznacz sobie cel
Teraz coś specjalnie dla Pań! Zdarzyło się Wam widzieć w sklepie cudowną sukienkę, której nie kupiłyście ze względu na mankamenty swojej figury? A może planowałyście zakup, ale dostępne rozmiary były zbyt małe? W takiej sytuacji ten potencjalny nowy nabytek może stanowić Wasz cel.
Zafundujcie sobie wymarzoną kreację w rozmiarze, do którego będziecie dążyć. Jeśli któregoś dnia zwątpicie w sens podejmowanego wysiłku otwórzcie szafę i spójrzcie na swoją nieziemską kieckę w którą wciąż nie możecie się zmieścić. Do dzieła - przecież taka kreacja nie może się zmarnować!
Pamiętajcie, że treningom oraz dietom zawsze towarzyszą okresy niechęci i zwątpienia. Walka ze zbędnymi kilogramami, bądź budowanie tkanki mięśniowej to trudne wyzwania. Jednak przy odpowiedniej dawce silnej woli możemy im sprostać.